niedziela, 4 stycznia 2009

Zeszło jak z bicza strzelił....

No i kolejne 365 dni za nami. Dla mnie osobiście był to ważniejszy rok mojego zycia. Na pewno rozwinęłam się duchowo i psychicznie. Zakończyłam pewien etap mojego zycia, weszłam w nowe-stare otoczenie, staram się pracować nad sobą. Chociaż blog jest młody mam nadzieję że także on będzie się rozwijał razem ze mną i Noelle oczywiście. Mam także nadzieję że nigdy nie stracę osób które są dla mnie najważniejsze. Mimo iż nie widzimy się codziennie (do dobra Noelle widzę 5 dni w tygodniu czasem 6 albo 7) podtrzymujemy łączące nas więzi i jest to dla mnie najważniejsze. Nieważne jak daleko będziemy od siebie. ważne że będziemy mogły liczyć na isebie w każdej sytuacji. Nie sądziłam że to kiedyś powiem ale czuję się szczęśliwa kiedy myślę o moich przyjaciółkach. Mam nadzieje że ten rok będzie jeszcze lepszy od poprzedniego.
Kochajmy innych i kochajmy siebie.
I kilka tegorocznych zdjęc ze mną i Noelle w roli głównej (mam ich zaskakująco mało !)








Na koniec już mniej filozoficznie. Stwierdziłam iż sporządzenie listy tego co muszę kupić w najbliższym sezonie będzie pierwszym krokiem do spełnienia mojego noworocznego postanowienia "będę wieść uporządkowane zycie"

1. Dzinsowa tunika/sukienka
2. Idealne dżinsy: niebieskie, proste lub lekko zwężane, dekatyzowane ale o prostym kroju
3. Ładne czarne czółenka
4. Kardigan, albo dwa
5. Porządna tunika, w której nie wyglądam jak cięzarna przed rozwiązaniem tylko racej dziecko-kwiat
6. Porządna, duża torba
7. Koronkowe rajtki
8. Sukienka pensjonarki
9. Koszula z zaokraglonym kołnierzykiem
10. Kozaki-botki bronxa, te z ćwiekami
Na razie tylko tyle, ale uwazajcie, szybko się rozkręcam. A teraz czas skupić się na nadchodzącym roku !

Vilandra